W przyszłym sezonie turystycznym czekać będzie na Was wspaniała niespodzianka! Od 12 października do 15 grudnia zrealizowaliśmy zadanie pn. „Odnowienie szlaków turystycznych w Rzeczpospolitej Ptasiej”. Początkowo miało to być robione wiosną i latem, ale konkursy zostały odwołane z powodu pandemii COVID 19. Dopiero jesienią otrzymaliśmy dotację z Urzędu Marszałkowskiego na wsparcie działań z zakresu turystyki i krajoznawstwa. To było dla nas nie lada wyzwanie, ponieważ mamy już 72 km wytyczonych szlaków turystycznych w Rzeczpospolitej Ptasiej, w tym piesze (gęgawy, derkacza, kani, dudka i dzięcioła- 60 km) oraz kajakowy szlak zimorodka (12 km)! Udało się nam tego dokonać wspólnymi siłami! Nie mogło być inaczej, ponieważ takie hasło jest w nazwie naszego stowarzyszenia „unitis viribus”. Przy odnowieniu szlaków pracowali nie tylko członkowie naszego stowarzyszenia, ale również wolontariusze - obywatele Rzeczpospolitej Ptasiej, którzy dzielnie znosili trudy zmiennej, jesiennej pogody. Czasu na realizację zadania mieliśmy niewiele ze względu na coraz krótsze dni, a pracy było naprawdę dużo! Pierwszym zadaniem było zdemontowanie i naprawa istniejących strzałek kierunkowych na szlakach oraz późniejszy ich montaż. Kolejnym krokiem było odświeżenie i uzupełnienie oznakowań w terenie za pomocą kolorowych symboli, które zostały naniesione na drzewach, kamieniach, słupkach i innych możliwych powierzchniach zgodnie z instrukcją PTTK. Wypróbowaliśmy różne sposoby malowania, początkowo z tekturowymi szablonami, potem taśma malarska okazała się lepsza. Zamalowaliśmy też niewłaściwe oznakowanie. Ponadto wykonaliśmy nową tablicę informacyjną z mapą szlaków oraz odnowiliśmy cztery już istniejące tablice, które z biegiem lat uległy uszkodzeniu. Prace na świeżym powietrzu w maksymalnie 2-osobowych zespołach okazały się dobrą odskocznią od Covidowej rzeczywistości.

Przy okazji znakowania szlaków wycinaliśmy gałęzie i zarośla zasłaniające znaki oraz sprzątaliśmy śmieci, których było całkiem sporo – co najmniej 10 worków 60 litrowych.  Niestety, nie było możliwe wyzbieranie wszystkich śmieci, bo cały czas pojawiają się nowe. Szczególnie przy Szlaku Derkacza prowadzącym wałem do Kłopotowa śmieci zostawiają myśliwi, którzy nie zabierają łusek po nabojach i butelek. Przy Szlaku Kani, prowadzącym nad Jezioro Radachowskie znaleźliśmy kilka worków śmieci wędkarzy (wyłącznie puszki po kukurydzy, opakowania po zanętach, robakach i butelki), którzy najprawdopodobniej sprzątali łowiska, ale worki porzucili w lesie zamiast dowieźć je do Słońska. Mimo wszystko, mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie nasze szlaki turystyczne staną się dla Was wspaniałą okazją do poznania przyrody i doświadczenia niesamowitych przygód. Dajcie nam znać, jak Wam się podoba!

Pamiętajcie, aby na szlakach zostawiać tylko ślady stóp, a zabierać wyłącznie wspomnienia!

Newsletter